9 czerwca odbył się już 11. Piknik Rodzinny pod hasłem „Ale bajka…”. Jest to wydarzenie organizowane co roku, w którym każda klasa bierze udział i organizuje (z dwoma innymi grupami) własne stoisko z przysmakami i zadaniami do wypełnienia; za wykonanie wszystkich zadań można dostać nagrodę.
W tym roku tematem naszego pikniku były bajki. Każda klasa miała przygotować stoisko nawiązujące do danej historii fantastycznej. Była Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków, Królowa Śniegu, Jaś i Małgosia, Kot w butach, Pocahontas, Akademia Pana Kleksa, Epoka lodowcowa, Kubuś Puchatek, Śpiąca Królewna, Kopciuszek. Nasza klasa (razem z 1a i 4a) przygotowywała stoisko Czerwonego Kapturka. Można było postrzelać z łuku i wygrać samorodki złota, nauczyć się tkactwa tak, by nie ukłuć się wrzecionem, pozbierać grzyby i owoce leśne, puszczać bajki mydlane, robić kleksy… No i najważniejsze, w każdej bajce można było posmakować niezwykłych specjałów. Mniam!
Na pikniku rodzinnym można było też obejrzeć występy uczniów i uczennic. Taneczne, wokalne i taneczno-wokalne… cały wachlarz możliwości. Jak zwykle poziom występów był bardzo wysoki: przepiękne wykonania piosenek, niezwykle artystycznie wykonane układy taneczne zapierały dech w piersiach oglądających.
Oprócz rzeczy powyżej, można też było pozjeżdżać na dmuchanej zjeżdżalni (to dla młodszych) albo zagrać w piłkę z kolegami ze szkoły.
Odbyły się także w ramach imprezy dwie akcje charytatywne. Zbieraliśmy pieniądze na leczenie naszej chorej koleżanki oraz przeprowadziliśmy (udanie!) licytację prac nagrodzonych w konkursie „O czym marzę, gdy zamykam oczy…”. Dochód z licytacji przeznaczony był na rehabilitację chorego kolegi.
Piknik (jak zawsze) zakończył się loterią z niesamowitymi nagrodami takimi, jak rowery, głośniki lub słuchawki… Los kosztował tylko 5 zł.
Tegoroczny piknik był udany, atmosfera była wesoła, ludzie byli przyjaźni… Polecam każdej osobie lubiącą dobrą zabawę J
Ignacy Lippa, 7b